– Zaczynamy pamiętać o tym, co było, gdyż Raków ma niesamowicie bogatą historię jako odrębna osada, która kiedyś podlegała pod Hutę Starą, a 1928 roku została przyłączona do Częstochowy – mówi zaangażowany w przedsięwzięcie radny Lewicy Tomasz Tyl. – Dzielnica Raków jest bardzo wdzięczna, jeśli chodzi o zachowywanie zabytków. Myślę, że zaczniemy nad tym pracować.
Przebudowa ulicy Łukasińskiego, która kosztowała 620 tys. zł, dotyczyła odcinka od łącznicy z al. Pokoju do ul. Okrzei. Oprócz standardowych prac budowlanych wyjęto z nawierzchni stare tory tramwajowe, po których przez kilkanaście lat kursował tramwaj nr 2 (lata 1959-1971). Dla upamiętnienia tego okresu kilkumetrowy fragment torów został oczyszczony i wkomponowany w nową nawierzchnię drogi. Ale to nie koniec.
– W tym roku pojawi się tam jeszcze tablica pamiątkowa z informacją o starej linii tramwajowej. Wypiaskujemy i odnowimy stare słupy zrobione z kratownic, które podtrzymują sieć trakcyjną – zapowiada radny Tyl.
Częstochowski radny przyznaje, że pomysły na upamiętnienie bogatej historii Rakowa czerpie od samych mieszkańców. – Chciałbym również podziękować Romanowi Sitkowskiemu, historykowi Rakowa, za wiele podpowiedzi. Myślę, że wspólnie będziemy powoli odtwarzać historię Rakowa dla przyszłych pokoleń częstochowian.
Radny Tyl ma już w planach kolejne tego typu działania. W najbliższym czasie zamierza przedłożyć Radzie Miasta projekt uchwały dotyczący nazwy Plac Hutników. – Mało kto o tym wie, że aleja Pokoju zaczyna się przy DK1, a ulica Jagiellońska przy dawnym PZU. To, co jest pośrodku nie ma żadnej nazwy – mówi radny. – Częstochowianie nazywali to kiedyś Placem Hutników i chciałbym, aby było to oficjalne.
Źródło: własne