Strona główna Zdrowie Szpitalom na Parkitce i Tysiącleciu grozi paraliż?

140 lekarzy z połączonych szpitali na Parkitce i Tysiącleciu wypowiedziało 26 września umowy, które skutkują po trzech miesiącach. To połowa personelu. Jarosław Madowicz, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Częstochowie uspokaja: - Mamy przed sobą jeszcze trzy miesiące. Z lekarzami jestem umówiony na spotkanie za dwa tygodnie.

Według naszych informacji rok temu lekarze podpisali porozumienie, że w razie restrukturyzacji szpitala, czyli przekształcenia w spółkę, wypowiedzą umowy o pracę. – Wątpliwa restrukturyzacja, brak podstawowych leków, praca na sprzęcie, który ze względów oszczędnościowych nie jest serwisowany, wreszcie zamknięcie parkingu dla lekarzy to powody, dla których zdecydowaliśmy się na ten krok – mówi nam jeden ze specjalistów zatrudniony w szpitalu na Parkitce. 

Jak informuje Madowicz, z żadnego oddziału nie zamierza odejść 100 proc. lekarzy. Wypowiedzenia dotyczą jednak części personelu z niemal wszystkich oddziałów. – Nie zamykam drogi osobom, które wycofają wypowiedzenia, ale muszą wiedzieć, że już przyjmuję podania lekarzy do pracy – zaznacza Madowicz. 

Dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Częstochowie przyznaje, że będzie kłopot, jeśli odejdą z pracy wszyscy lekarze, którzy złożyli wypowiedzenia. –  Oczywiście tyle osób nie znajdziemy na rynku – twierdzi Madowicz. – Odbudowanie tego zaplecza będzie wymagać czasu. Może trzeba będzie ograniczyć funkcjonowanie niektórych oddziałów, bądź zawiesić je na jakiś czas. 

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl