Irena Kosętka wyszła z domu 16 września po godz. 17.30. Zaginięcie matki zgłosiła następnego dnia rodzina. Staruszka była poszukiwana przez dwa dni przez policjantów, strażaków, słuchaczy Centralnej Szkoły Pożarnictwa oraz inne służby. Łącznie kilkudziesięciu mundurowych sprawdzało okoliczne lasy, wody oraz miejsca, gdzie kobieta mogła się udać. W piątek, 18 września do poszukiwań zaginionej zaangażowano specjalny helikopter z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Na jego pokład weszli funkcjonariusze z Kłomnic, którzy znali tereny poszukiwań. Podczas ostatniego już okrążenia helikopter podmuchem powietrza rozchylił wysoką trawę na leśnej polanie. Wtedy mundurowi zobaczyli postać leżącej, skulonej drobnej kobiety. 82-letnia mieszkanka powiatu częstochowskiego trzy dni przebywała w dużym obszarze leśnym między miejscowościami Chmielarze a Dąbek. Była przytomna, ale głodna i spragniona wody. Została przebadana przez lekarzy i wróciła do domu.
Źródło: KMP Częstochowa