W miniony weekend Bartek Mirecki gościnnie wystąpił w mistrzostwach Renault Clio CUP Central Europe. Wyścigi odbyły się na czeskim torze Autodrom Most. Już w oficjalnych treningach częstochowianin wykazał się bardzo dobrym tempem. Po udanych kwalifikacjach sędziowie nałożyli na Bartka Mireckiego karę za brak nakrętek na wentylach kół. W związku z tym musiał on startować do wyścigów z ostatniej pozycji. W pierwszym z 28 pozycji awansował na siódmą.
Największym zaskoczeniem dla kibiców i innych kierowców w stawce, był wynik Mireckiego w drugim wyścigu. Startując ponownie z 28 pozycji, już po pierwszym okrążeniu mierzącym nieco ponad 4 kilometry częstochowianin był na 14 miejscu. Ostatecznie zakończył rywalizację na 3 pozycji pokonując 24 zawodników.
– Do samego końca zaciekle walczyłem i przebijałem się do przodu, efektem tego jest puchar za 3 miejsce. To był naprawdę bardzo trudny i emocjonujący wyścig! 27 min ostrej walki do ostatnich metrów, tor przesychał, więc trzeba było dbać o opony, które traciły przyczepność z każdym zakrętem. Bardzo się ciesze z pucharu który przywiozłem do domu i muszę przyznać, że był to chyba mój najtrudniej wywalczony puchar w karierze. Pierwszy raz siedziałem w pucharowym Clio, a na dodatek ‚pechowe’ kwalifikacje zmusiły mnie do startu z tak odległej pozycji. Mimo to nie poddałem się i walczyłem do końca! – komentuje Bartłomiej Mirecki.
Bartłomiej Mirecki wystartował w Renault Clio CUP Central Europe jednorazowo. Już w najbliższy weekend wsiada do swojej Formuły Renault i wraca do rywalizacji o tytuł mistrza Europy Centralnej FIA CEZ. W tym sezonie częstochowianin walczy też o tytuł mistrza Polski.
Źródło: BM Racing Team