Strona główna Policja Sprawca karambolu na DK1 tymczasowo aresztowany. Był pod wpływem amfetaminy

34-letni kierowca tira, który 14 czerwca jechał pod prąd DK1 w Częstochowie i staranował kilkanaście samochodów, trafił na trzy miesiące do aresztu. Wyniki badań potwierdziły, że był pod wpływem amfetaminy. Jej stężenie było wysokie.

Przypomnijmy. 14 czerwca po godz. 21 kierujący zespołem pojazdów (ciągnikiem siodłowym z naczepą) jechał po trasie DK-1 w Częstochowie pod prąd. Policjanci ustalili, że mógł on nieprawidłowo wjechać na trasę na skrzyżowaniu al. Wojska Polskiego z ul. Rejtana. Niebezpieczną jazdę kontynuował do ul. Rakowskiej, taranując po drodze pojazdy prawidłowo poruszające się w kierunku Warszawy. Zatrzymał się przed skrzyżowaniem z ul. Bugajską. W wyniku tego zdarzenia uszkodzonych zostało 11 pojazdów osobowych i 2 ciężarowe. Jedna osoba trafiła do szpitala.

– Pomimo negatywnego wyniku badania na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, policjanci przypuszczali, że kierowca może znajdować się pod wpływem działania narkotyków, ponieważ był silnie pobudzony, a jego wypowiedzi były nielogiczne – informowała mł. asp. Sabina Chyra-Giereś, oficer prasowy KMP w Częstochowie. 

Prokuratura postawiła 34-latkowi zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym. Grozi za to od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.  Mężczyzna nie usłyszał natomiast zarzutu prowadzenia pojazdu pod wpływem narkotyków i pozostał na wolności. Prokuratura czekała bowiem na wyniki badań i opinię biegłego. Potwierdziły one, że znajdował się pod wpływem amfetaminy. We wtorek, 30 lipca kierowca trafił do aresztu na trzy miesiące.

Źródło: KMP Częstochowa

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl