Historia 8-letniego Kamilka z Częstochowy poruszyła całą Polskę w 2023 roku. Chłopiec zmarł w wyniku brutalnej przemocy ze strony ojczyma. Śledczy ustalili, że dziecko było sadzane na rozgrzanym piecu, przypalane papierosami, polewane wrzątkiem, bite prysznicem oraz pięściami po całym ciele, kopane po głowie oraz rzucane o meble i podłogę. W rodzinie stosowano również przemoc wobec innych dzieci.
9 maja Prokuratura Regionalna w Gdańsku skierowała do Sądu Okręgowego akt oskarżenia w tej sprawie. Na ławie oskarżonych obok ojczyma zasiądą matka chłopca oraz dwie inne osoby, które nie udzieliły bezpośrednio pomocy katowanemu dziecku. Są oskarżone o przestępstwa przeciwko małoletnim, w tym: zabójstwo, znęcanie ze szczególnym okrucieństwem oraz seksualne wykorzystanie.
12 maja Rzeczniczka Praw Dziecka Monika Horna-Cieślak skierowała do Sądu Okręgowego w Częstochowie apel w tej sprawie. Wskazała, że sprawa Kamilka ma charakter systemowy i dotyczy podejrzeń licznych przestępstw na szkodę dzieci. Dlatego jej zdaniem bardzo ważne jest, aby została rozpatrzona w sposób całkowicie obiektywny i bezstronny.
Rzeczniczka Praw Dziecka zwróciła uwagę, że w 2023 r. akta sprawy dotyczące podejrzenia stosowania przemocy wobec dzieci zostały przekazane do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. Celem było uniknięcie zarzutów o brak bezstronności. Dlatego jej zdaniem decyzja o tym, aby proces odbył się przed częstochowskim sądem, jest niezrozumiała.
Rzeczniczka Praw Dziecka apeluje więc do Sądu Okręgowego w Częstochowie o pilne skierowanie wniosku do Sądu Najwyższego o przekazanie tej sprawy do innego sądu.
Źródło: Rzecznik Praw Dziecka