– Prokurator wniósł na rozprawie o warunkowe umorzenie postępowania na okres próby 2 lat, zwolnił mojego klienta z kosztów sądowych i jednocześnie zobowiązał go do zapłaty 5 tys. zł na cele charytatywne – mówi mecenas Krzysztof Brzózka.
Przypomnijmy: 21 marca 2014 roku częstochowski magistrat złożył zawiadomienie do prokuratury dotyczące rozliczenia miejskich dotacji za 2013 rok przez Stowarzyszenie Speedway Fan Club. Chodziło o numer NIP, adres i nazwę firmy, od której stowarzyszenie kupiło części do rowerów. Okazało się, że firma, która widniała na fakturach, nie istnieje. – Mój klient przyznał się do tego, że mógł mieć podejrzenia dotyczące rzetelności tych faktur, niemniej jednak ufał swojemu koledze, który je wystawił – twierdzi mec. Brzózka.
Obrońca Janusza Danka wnioskował o warunkowe umorzenie postępowania, powołując się na tzw. przypadek mniejszej wagi. Chodziło o to, aby udowodnić, że szkodliwość społeczna tego czynu nie jest znaczna. – Nie było to wyłudzenie dotacji, tylko podstawienie faktur, co do których mój klient mógł mieć wątpliwości – uważa mec. Brzóska.
Prezes Speedway Fan Clubu zwrócił już do kasy miasta 11 tys. zł, czyli całą kwotę uzyskaną z fałszywych faktur.
Źródło: własne