Aby wytropić niebezpieczne zwierzę pracownicy schroniska ustawili w czwartek, 3 lipca dwie pułapki w okolicach glinianki. Postawiono też przenośną ambonę w celu obserwacji przez myśliwych Koła Łowieckiego „Ryś” poruszających się tam zwierząt. Służby miejskie wykorzystują w rejonie ul. Warzywnej kamerę termowizyjną, która pomoże określić, jakie zwierzęta poruszają się nocą po tym terenie i zidentyfikować drapieżnika, który zaatakował daniele.
– W związku z podejrzeniem, że zwierzęta padły ofiarą psów – dzikich, bądź pozostawionych bez właściwej służby miejskie przeprowadzą na terenie miejsca zdarzenia kontrole posesji pod kątem weryfikacji zaświadczeń o obowiązkowym szczepieniu psów oraz właściwej opieki nad nimi – dodaje Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Częstochowy. – Jednocześnie, aby zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom okolicy prowadzone będą przez straż miejską całodobowe dyżury oraz doraźne patrole policji.
Przypomnijmy, że do pierwszego ataku na dwa daniele z gospodarstwa przy ul. Warzywnej doszło w ubiegłym tygodniu. Padłe zwierzęta zostały przebadane w Katedrze Patologii i Diagnostyki Weterynaryjnej Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Według specjalistów, daniele nie zostały zagryzione przez dzikie zwierzę kotowate. Na ich skórze nie było ran szarpanych, ani duszonych. Z opinii specjalistów wynika też, że daniele same w popłochu mogły wpaść na ogrodzenie. Dowodzą tego ślady po uszkodzeniach o tępe przedmioty. Trzeci daniel padł w tym tygodniu. Znaleziono go w rejonie glinianki niedaleko posesji właściciela. Zwierzę również zostanie zbadane w Instytucie SGGW w Warszawie.
Źródło: Urząd Miasta Częstochowy