Po czterech rozegranych kolejkach oba zespoły nie mają zbyt wielu powodów do radości. Jedno zwycięstwo i trzy porażki to bilans zarówno Skry jak i Podbeskidzia. Częstochowianom udało się jak dotąd pokonać jedynie BKS Stal Bielsko-Białą. Rywale ograli na własnym boisku aż 4:0 faworyzowaną Odrę Opole.
W ubiegłym sezonie drużyna rezerw Podbeskidzia zakończyła zajęła szóste miejsce i nie awansowała do grupy mistrzowskiej. Mocnym punktem bielszczan wydaje się być duet napastników Wojciech Okińczyc oraz Idrissa Cisse.
Najprawdopodobniej w sobotnim meczu Podbeskidzie nie zostanie wzmocnione piłkarzami pierwszej drużyny, która w najbliższy poniedziałek rozegra swój mecz ligowy. Trener Leszek Ojrzyński nie będzie raczej chciał forsować swoich zawodników przed spotkaniem w T-Mobile Ekstraklasie.
Mecz Skry z rezerwami Podbeskidzia rozpocznie się o godz. 17.
Źródło: własne