Mecz zapowiadał się bardzo ciekawie, bo od tego sezonu w zespole Polonii występuję aż trzech byłych zawodników Skry. Mowa o Kamilu Sobali, Sławomirze Piwińskim i Marcinie Kowalskim. W sobotnim spotkaniu całą trójka zagrała od pierwszej minuty.
Pierwsza połowa nie przyniosła bramek, choć oba zespoły miały swoje okazje. Drugą część spotkania lepiej otworzyli gospodarze. W 53. minucie po składnej akcji wynik spotkania otworzył Piwiński. Chwilę później doświadczony pomocnik mógł podwyższyć na 2:0. Bramkarz gości nie dał się jednak pokonać, z trudem przenosząc po jego strzale piłkę nad poprzeczkę.
Częstochowianie wyrównali w 65. minucie meczu. Dośrodkowanie z rzutu wolnego zamknął celnym strzałem Dawid Witkowski.
W regulaminowym czasie gry nie padło już więcej bramek, a ponieważ był to mecz o puchar wójta Poraja, o zwycięstwie jednej z drużyn zadecydowały rzuty karne. Dopiero po dziesięciu seriach „jedenastek” lepsza okazała się Skra.
Polonia Poraj – Skra Częstochowa 1:1 (k. 7:8)
Źródło: własne, www.ks-skra.pl