– Zobaczyliśmy jaka jest różnica między liderem III ligi, a drużyną, która broni się przed spadkiem w II lidze – twierdzi Jan Woś, trener Skry. – Popełniliśmy fatalne błędy w obronie. Jak na dłoni było widać różnicę w umiejętnościach piłkarzy obu drużyn. Wniosek jest taki, że musimy wzmocnić zespół.
Jedynym usprawiedliwieniem dla częstochowian jest to, że dopiero rozpoczęli przygotowania do rundy wiosennej, podczas gdy Odra Opole miała już za sobą kilka sparingów.
W pierwszej połowie Skra straciła dwie bramki. W 28. minucie wynik spotkania otworzył Piotr Bondziul. Na 2:0 podwyższył w 40. minucie Sebastian Deja. W drugiej części bramki zdobywali Marcin Kocur (58. min.) i dwukrotnie w 72. i 74 minucie Dawid Wolny.
Częstochowianie rozegrają kolejny sparing w sobotę, 1 lutego na wyjeździe z MKS-em Kluczbork.
Odra Opole – Skra Częstochowa 5:0 (2:0)
Skra: Widawski – Gerega, Drzymont, Steuer, Kowalski, Bik, Sobala, Zawadzki, Musiał, Skwarczyński, Chmiest
oraz Woszczyna, Polak, K. Gancarczyk, Piwiński, Semeniuk, Kowalczyk, Woldan