Samica, który ma zastąpić Michała Bąkiewicza, rozpoczął spotkanie dość przeciętnie. W miarę upływu czasu prezentował się coraz lepiej i już w pierwszym secie pokazał, że będzie sporym wzmocnieniem dla AZS-u. Częstochowianie przegrywali na drugiej przerwie technicznej 9:16, ale udało im się zbliżyć do rywali na jeden punkt (21:22). Końcówka należała jednak do bydgoszczan.

W drugim secie wyrównana walka toczyła się do stanu 5:5. Potem gospodarze odskoczyli i do końca kontrolowali przebieg tej odsłony, wygrywając 25:15.

AZS zdołał się podnieść w trzeciej partii, która przyniosła najwięcej emocji. Akademicy prowadzili 11:8, ale Transfer odrobił stratę i na drugiej przerwie technicznej miał punkt przewagi (16:15). Po asie serwisowym Miquela de Amo było 18:16 dla goście. Częstochowianie mieli piłkę setową przy stanie 24:20. W tym momencie trzy punkty z rzędu zdobyli podopieczni Vitala Heynena. W decydującej akcji nie zawiódł Bartosz Janeczek.

W ostatnim secie AZS remisował 11:11, ale w jednym ustawieniu stracił cztery punkty i po bloku Dawida Guni przegrywał 11:15. Siatkarze Marka Kardosa nie byli w stanie już odrobić tej straty i ulegli Transferowi 21:25.

Kolejny mecz częstochowianie rozegrają w poniedziałek, 22 grudnia w Hali Sportowej Częstochowa. Rywalem akademików będzie AZS Politechnika Warszawska.

Transfer Bydgoszcz – AZS Częstochowa 3:1
(25:22, 25:15, 23:25, 25:21)

Transfer: Woicki, Waliński, Duff, Jarosz, Nally, Gunia, Murek (libero) oraz Cupković.

AZS: de Amo, Samica, Marcyniak, Janeczek, Szymura, Macyra, Stańczak (libero) oraz Pietkiewicz, Zygmunt, Buczek, Napiórkowski.

Źródło: własne, www.azsczestochowa.pl