Do zdarzenia doszło w niedzielę, 25 czerwca rano na dworcu autobusowym w Częstochowie. Oficer dyżurny z komisariatu I otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że miało tam dojść do kradzieży. Wysłany na miejsce patrol ustalił, że w palarni do 36-latka podeszło dwóch mężczyzn i dwie kobiety. Grupa zaczepiła go, pytając o papierosa. Kiedy mężczyzna odmówił, napastnicy uderzyli go i zabrali mu telefon. Policjanci ruszyli w poszukiwanie agresorów, których zauważyli na ulicy Piłsudskiego. Na widok stróżów prawa jeden z mężczyzn chciał się pozbyć skradzionego telefonu, wyrzucając go na tory kolejowe. W momencie zatrzymania wszyscy byli pijani. od prawie 2,5 promila do 4 promili alkoholu w organizmie.
Policjanci z komisariatu I wspólnie z prokuratorem wzięli pod uwagę kryminalną przeszłość podejrzanych i wystąpili do sądu o zastosowanie wobec nich tymczasowego aresztowania. Sąd przychylił się do tego wniosku i zadecydował, że cała czwórka spędzą najbliższe 3 miesiące za kratkami. Zatrzymani mają od 23 do 40 lat.
Źródło: KMP Częstochowa