Pierwszą groźną sytuację stworzyli częstochowianie. W 13. minucie piłka po strzale Iviego Lopeza odbiła się od słupka bramki strzeżonej przez Hendrika Van Crombrugge’a. Belgowie odpowiedzieli kilka minut później. Lior Refaelov wykorzystał podanie Francisa Amuzu i pokonał Vladana Kovačevicia. Raków próbował odrobić stratę. Na bramkę rywali uderzali Fran Tudor, Fabian Piasecki i Mateusz Wdowiak. Tuż przed przerwą bliski wyrównania był Gustav Berggren, ale ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Anderlechtu.
Drugą połowę o mocnego uderzenia na bramkę Belgów rozpoczął Ben Lederman. W 65. minucie sam na sam z golkiperem Anderlechtu wychodził Tudor, ale został sfaulowany. Strzał Lopeza z rzutu wolnego obronił Bart Verbruggen.
Częstochowianie dopięli swego w ostatniej akcji spotkania. Sebastian Musiolik najlepiej odnalazł się w polu karnym rywali i wpakował piłkę do siatki.
Drużyna Marka Papszuna na zakończenie zgrupowania w Holandii rozegra w sobotę, 17 grudnia sparing z Fortuną Sittard.
RSC Anderlecht – Raków Częstochowa 1:1 (1:0)
Raków: Kovačević – Arsenić (88′ Niewulis), Petrasek (68′ Długosz), Svarnas (76′ Rundić), Tudor (88’Racovițan) , Papanikolaou (76′ Berggren), Berggren (46′ Lederman), Kun (76′ Sorescu), Kochergin (34′ Wdowiak), Ivi, Piasecki (76′ Musiolik)
Anderlecht: Van Crombrugge, Murillo, Hoedt, Debast, Butera (22′ Sadiki), Diawara, Ashimeru, Refaelov (60′ Nilson), Verschaeren, Stroeykens, Amuzu.
Źródło: www.rakow.com