Sobotni mecz miał niecodzienną oprawę w klimacie retro. Raków – jak wiadomo – obchodzi właśnie 100-lecie powstania. Klub Sportowo-Footballowy „Racovia” powstał w marcu 1921 roku.
Pojedynek symbolicznie rozpoczęli dwaj byli zawodnicy Rakowa, którzy grali w klubie w latach 90-tych – Robert Załęski i Sebastian Synoradzki.
W pierwszej połowie lepsze wrażenie pozostawili po sobie częstochowianie, którzy częściej przebywali w okolicy pola karego gości. Nie dało to jednak pożądanego efektu. Golkipera Górnika próbował pokonać dwukrotnie Marcin Cebula.
W drugie części spotkania dwie okazje miał Ivi Lopez. Najpierw w ostatniej chwili piłkę odebrał mu Krzysztof Kubica, a potem jego strzał obronił Martin Chudy. Kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry dobrą okazję miał Górnik. Eryk Janża podał do Bartosza Nowaka, który uderzył na bramkę. Skuteczną interwencją popisał się Dominik Holec.
Ostatnie fragmenty gry należały do częstochowskiej drużyny. W 86. minucie bramkarza Górnika próbował pokonać Jakub Arak. Niedługo potem Lopez wpadł w pole karne i zagrał piłkę wzdłuż bramki, ale żaden z zawodników Rakowa nie zamknął akcji. W doliczonym czasie gry Hiszpan ponownie uderzał na bramkę zabrzan. Mecz w Bełchatowie zakończył się podziałem punktów.
Raków Częstochowa – Górnik Zabrze 0:0
Raków: Holec – Piątkowski, Niewulis, Arsenić, Tudor (82. Wdowiak), Schwarz, Sapała, Kun, Ivi, Cebula (65. Tijanić), Gutkovskis (75. Arak).
Górnik: Chudý – Wiśniewski, Paluszek, Gryszkiewicz, Massoúras (75. Nowak), Procházka, Kubica, Rostkowski (46. Janza), Jimenez, Krawczyk (46. Manneh), Boakye.
Źródło: www.rakow.com