Początek sobotniego spotkania był spokojny. Obie drużyny grały zachowawczo. W 13. minucie sygnał do ataku dał Sebastian Musiolik, który oddał strzał głową po rzucie rożnym. Kilkanaście minut później uderzał Felicio Brown Forbes. W 39. minucie to jednak Wisła wyszła na prowadzenie. Po dośrodkowaniu Huberta Adamczyka strzałem głową piłkę do bramki posłał Alan Uryga. Płocczanie schodzili na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem.
W pierwszej części drugiej połowy aktywniejsi byli goście. W 55. minucie piłka po strzale Cilliana Sheridana minęła słupek bramki strzeżonej przez Jakuba Szumskiego. W 66. minucie pomylił się uderzający z ośmiu metrów Michał Marcjanik. Na kilkanaście minut przed końcem regulaminowego czasu gry, Brown Forbes wykorzystał podanie Bena Ledermana i umieścił piłkę w siatce. Bramka nie została jednak uznana, bo Kostarykanin był na spalonym. W 84. minucie Raków doprowadził do wyrównania. Sebastian Musiolik w sytuacji sam na sam okazał się lepszy od bramkarza gości. Częstochowianie atakowali do końca i w 94. minucie przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Piłkę zagrywaną przez Frana Tudora w polu karnym przyjął Brown Forbes i uderzeniem pod poprzeczkę zdobył decydującą bramkę.
Raków Częstochowa – Wisła Płock 2:1 (0:1)
Raków: Szumski – Mikołajewski (64. Piątkowski), Petrasek, Kościelny, Tudor, Schwarz, Sapała (46. Lederman), Bartl (70. Kun), Tijanić, Musiolik, Brown Forbes
Wisła Płock: Kamiński – Pawlak (65. Kwietniewski), Marcjanik, Uryga, Michalski (93. Sielewski), Kocyła, Ambrosiewicz, Adamczyk, Szwoch, Cabezali, Sheridan Gole: Sebastian Musiolik (84.), Felicio Brown Forbes (94.) – Alan Uryga (39.)
Źródło: własne, www.rakow.com