Po pierwszym spotkaniu, które zakończyło się bezbramkowym remisem, kwestia awansu do kolejnej rundy europejskich pucharów była sprawą otwartą.
Częstochowianie od początku rewanżowego spotkania ruszyli do ataku. W pierwszych pięciu minutach dwa strzały na bramkę z rzutów wolnych oddał Ivi Lopez. Rywale próbowali zaskoczyć „czerwono-niebieskich” szybkimi akcjami ze skrzydeł. Czujna była jednak defensywa Rakowa. Podopieczni Marka Papszuna przyspieszyli po po dwóch kwadransach gry. Indywidualną akcję przeprowadził Patryk Kun, który wbiegł w pole karne i oddał strzał na bramkę. Na posterunku był jednak golkiper gości. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.
Druga połowa rozpoczęła się od groźnej sytuacji litewskiego zespołu. Po zgraniu piłki w pole karne uderzał Jordan N’Kololo, ale świetną interwencją popisał się Vladan Kovacević. Częstochowianie próbowali narzucić swój styl gry, ale czujna była obrona FK Sūduvy. W 75. minucie Lopez uderzał zza pola karnego, ale jego strzał został zablokowany. Wynik spotkania nie uległ zmianie i konieczna była dogrywka.
Zarówno pierwsza jak i druga część dogrywki nie przyniosły rozstrzygnięcia. W 120. minucie bliski zdobycia bramki był Lopez. Piłka po jego strzale z rzutu wolnego odbiła się jednak od słupka. Chwilę później sędzia zakończył ten etap meczu i o tym, kto awansuje do rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy UEFA decydowały rzuty karne. W nich lepsi okazali się częstochowianie, dzięki świetnej postawie Kovacevicia, który obronił dwie „jedenastki”.
W kolejnej rundzie Raków zmierzy się z Rubinem Kazań. Pierwszy mecz odbędzie się 5 stycznia (godz. 21) w Bielsku-Białej.
Raków Częstochowa – FK Sūduva 0:0 (0:0) k. 4:3
Raków: Kovacević, Arsenić, Niewulis (113′ Wilusz), Tudor, Poletanović, Szelągowski (56′ Długosz), Kun (78′ Udovičić), Ivi, Wdowiak (101′ Arak), Cebula (101′ Papanikolaou), Gutkovskis (46′ Musiolik)
Źródło: www.rakow.com