efektywnymarketing Od pierwszych minut meczu sporo działo się na murawie w Białymstoku. Częstochowianie dwukrotnie zagrozili bramce Zlatana Alomerovicia. Najpierw niecelnie uderzał Vladislavs Gutkovskis, a chwilę później z dystansu w słupek trafił Vladyslav Kochergin. W 3. minucie to jednak gospodarze zdobyli bramkę. Na listę strzelców wpisał się Jesus Imaz. Po tej stracie częstochowianie próbowali przejąć inicjatywę na boisku. W 26. minucie strzał z pola karnego oddał Kochergin, ale świetnie spisał się Alomerović. Raków dopiął swego w 38. minucie, kiedy kapitalnym strzałem zza pola karnego popisał się Jean Carlos. W pierwszej części spotkania nie padło już więcej bramek i oba zespoły schodziły do szatni przy wyniku 1:1.
Częstochowianie już na początku drugie połowy mogli objąć prowadzenie. Minimalnie niecelny strzał oddał jednak Ivi Lopez. W dalszej części spotkania okazję do drugiego trafienia miał Carlos, ale tym razem zatrzymał go golkiper Jagiellonii. Na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry goście za sprawą Tomáša Petráška zdobyli drugą bramkę, która dała im zwycięstwo w całym meczu.
Podopieczni Marka Papszuna nie mają zbyt wiele czasu na odpoczynek. W środę, 1 marca w Lublinie powalczą o półfinał Fortuna Pucharu Polski, a w niedzielę, 5 marca w Szczecinie zmierzą się z Pogonią.
Jagiellonia Białystok – Raków Częstochowa 1:2 (1:1)
Raków: Kovačević – Svarnas, Petrášek, Rundić (46. Tudor), Papanikolaou, Lederman (79. Berggren), Jean Carlos (73. Wdowiak), Kun, Kochergin (83. Nowak), Ivi, Gutkovskis (83. Musiolik)
Jagiellonia: Alomerović – Matysik (68. Kupisz), Stojinović, Puerto, Lewicki, Nene, Romanczuk (82. Sacek), Prikryl (68. Olszewski), Imaz, Camara (54. Wdowik), Bida (54. Gual)
Źródło: www.rakow.com
