Częstochowianie lepiej nie mogli rozpocząć tego spotkania. W 5. minucie meczu bramkarz Siarki Tarnobrzeg sfaulował w polu karnym Piotra Malinowskiego i sędzia wskazał na „jedenastkę”. Golkiper gospodarzy nabawił się urazu i w bramce zastąpił go Paweł Pawlus. Rzut karny skutecznie wykonał Wojciech Okińczyc i Raków prowadził 1:0. W 27. minucie piłkarz Siarki stracił piłkę przed polem karnym, przejął ją Dawid Kamiński, wyszedł sam na sam z bramkarzem gospodarzy i było 2:0. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie.
Ostatni gol padł w 54. minucie za sprawą Petera Hofericy. Słowak ograł kilku rywali i z bliskiej odległości wpakował piłkę do siatki.
Po czterech kolejkach Raków ma na swoim koncie 10 punktów. Następny mecz rozegra w najbliższą środę, 26 sierpnia na własnym stadionie ze Stalą Mielec.
Siarka Tarnobrzeg – Raków Częstochowa 0:3 (0:2)
Siarka: Beszczyński (8′ Pawlus) – Przewoźnik (46′ Buczek), Stępień, Kościelny, Suchecki, Stefanik, Stromecki, Domański, Koczon (57′ Jakubowski), Mandzelowski (61′ Więcek), Martuś
Raków: Kos – Mońka, Radler, Góra, Buczkowski (38′ Waszkiewicz), Pawlusiński 46′ Hoferica), Bronisławski, Kmieć, Kamiński, Malinowski (70′ Misik), Okińczyc
Źródło: własne
 
			         
												 
															 
								 
								 
								