Częstochowianie wygrali w rundzie jesiennej 3:1 z Gryfem i do Wejherowa jechali w roli faworytów. Podobnie jak Raków, rywale doskonale zdawali sobie sprawę, że każdy zdobyty punkt przybliża ich do utrzymania w II lidze.
Obie drużyny dość spokojnie grały przez pierwsze pół godziny. Na boisku niewiele się działo poza dwoma sytuacjami do zdobycia bramek. W 34. minucie meczu Bartosz Soczyński dośrodkował wprost na głowę Łukasza Kmiecia, który nie dał żadnych szans Maciejowi Szladze. Raków mógł prowadzić 2:0 minutę przed końcem pierwszej połowy. Damian Lenkiewicz trafił jednak w słupek.
Gospodarze mieli znakomitą okazję, żeby zdobyć honorową bramkę w 55. minucie meczu. Strzał Mateusza Dąbrowskiego z rzutu karnego w lewy róg obronił Przemysław Wróbel!
Cztery minuty później technicznych strzałem z rzutu wolnego bramkarza gości pokonał Soczyński. W 82. minucie faulowany w polu karnym był Krzysztof Napora. Jedenastkę pewnie wykorzystał Soczyński i ustalił wynik spotkania.
Gryf Wejherowo – Raków Częstochowa 0:3 (0:1)
Raków: Wróbel – Kmieć (73′ Retlewski), Góra, Byrtek, Soczyński, Świerk (51′ Napora), Stefanowicz, Diogo, Strzelecki, Lenkiewicz (65′ Pełka), Pląskowski (85′ Brzęczek)
Źródło: własne