Częstochowianie przystępowali do sobotniego meczu głodni zwycięstwa. Dwa ostatnie spotkania przegrali i wydawało się, że w drużynie nastąpił kryzys. Po meczu z Legionovią okazało się jednak, że był to chwilowy zastój.
Już od początku spotkania Raków był stroną dominującą. W 25. minucie Adam Czerkas znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Legionovii, ale zamiast strzelać, podał do Petera Mazana. Strzał Słowaka do pustej bramki został zablokowany przez obrońców z Legionowa. W 31. minucie Rafał Figiel przymierzył z daleka, ale trafił w poprzeczkę.
Częstochowianie rozpoczęli festiwal strzelecki w 49. minucie meczu. Figiel ponownie zdecydował się na strzał z dystansu i tym razem się nie pomylił. Piłka wpadła do siatki po rykoszecie. Kilka minut później Czerkas podwyższył na 2:0. W 72. minucie Tomasz Płonka zdobył trzecią bramkę Autorem czwartego gola dla Rakowa był Przemysław Oziębała, a kropkę nad „i” postawił w doliczonym czasie gry Figiel. Rozmiary porażki Legionovii zmniejszył Arkadiusz Madeński.
RKS Raków Częstochowa – Legionovia Legionowo 5:1 (0:0)
Składy:
RKS Raków: Lis – Góra (38′ Margol), Petrasek, Sołowiej, Figiel, Łabojko, Malinowski (85′ Kowalczyk), Oziębała, Mazan, Czerkas (69′ Płonka), Wróbel (81′ Duriska).
Legionovia: Wilk – Krotofil, Borenović, Bajat, Miś (68′ Madeński), Koziara (59′ Kwiatkowski), Malik, Grzelak (54′ Żebrowski), Wójcik (46′ Kalinowski), Garyga, Kraska.
Źródło: własne, www.rksrakow.pl