efektywnymarketing Częstochowianie jechali do Poznania z chęcią rewanżu za minimalną porażkę w rundzie jesiennej. W ubiegłym roku w Bełchatowie po zaciętym pojedynku przegrali 2:3. W Poznaniu zapowiadali walkę do ostatniego gwizdka.
W pierwszych minutach spotkania aktywniejsi byli piłkarze Rakowa, którzy zepchnęli rywali do defensywy. W 2. minucie strzelał Jarosław Jach. Okazji szukali także Sebastian Musiolik i Daniel Bartl. Gospodarze odpowiedzieli uderzeniem Pedro Tiby. Bramce Rakowa próbował zagroził także Tymoteusz Puchacz. W dalszej części meczu dwie sytuacje zmarnowali Lubomir Satka i Filip Marchwiński. Po jednej z akcji żółtą kartę otrzymał Tomas Petrasek. Oznacza to, że nie zagra w meczu przeciwko Legii Warszawa.
Pierwsza część meczu zakończyła się bezbramkowym remisem. Po wznowieniu gry dwukrotnie musiał interweniować Jakub Szumski, który bez problemu obronił strzały Karlo Muhara i Tymoteusza Puchacza. Worek z bramkami rozwiązał się w 67. minucie. Rzut karny wykorzystał Christian Gytkjaer. W 81. minucie Lech podwyższył prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Tymoteusz Puchacz. Sześć minut później było już 3:0. Bramkę zdobył Jakub Moder i ustalił wynik spotkania.
Lech Poznań – Raków Częstochowa 3:0 (0:0)
Lech: van der Hart – Kamiński, Satka, Rogne, Kostevych, Jóźwiak, Muhar, Tiba, Puchacz (83. Letniowski), Marchwiński (72. Moder), Gytkjaer (89. Szymczak)
Raków: Szumski – Mikołajewski, Petrasek, Jach, Tudor (83. Malinowski), Schwarz, Sapała (76. Brown Forbes), Babenko, Bartl, Szczepański (83. Nouvier), Musiolik Żółte kartki: Petrasek, Musiolik, Szumski, Tudor
Źródło: www.rakow.com
