– Przed nami niezwykle ważny mecz o wejście do finału Pucharu Polski, czyli dla klubu bardzo ambitny cel. Wiemy, że Raków w swojej historii tylko raz zagrał w finale i to bardzo dawno, bo ponad pół wieku temu – zauważa trener Rakowa Marek Papszun. – Chciałbym, że mecz z Cracovią toczył się w atmosferze sportowej walki bez krzyków, symulowania, mobbingowania sędziego, żeby piłkarze byli głównymi aktorami spotkania, a nie arbiter. Niech to będzie twardy, męski mecz i wygra lepsza drużyna.
Częstochowianie po awansie do ekstraklasy nie wygrali jeszcze ani raz z Cracovią. Z pięciu spotkań dwa kończyły się zwycięstwem rywali, a w trzech padł remis. W ostatnim meczu rozegranym 6 marca w Bełchatowie nie padła żadna bramka. Przypomnijmy, że Cracovia to zwycięzca Pucharu Polski z sezonu 2019/2020.
Środowy mecz rozpocznie się o godz. 17.30. Transmisja na kanałach Polsat Sport i Super Polsat.
Źródło: własne, www.rakow.com