Częstochowianie byli zdecydowanym faworytem sobotniego spotkania. Jechali do Gdańska po zwycięstwo i w pełni wywiązali się z tego zadania.
Drużyna Marka Papszuna już w 5. minucie meczu objęła prowadzenie. Patryk Kun strzałem pod poprzeczkę z pola karnego nie dał żadnych szans bramkarzowi gospodarzy. Częstochowianie poszli za ciosem. W 21. minucie Duszan Kuciak obronił próbę Mateusza Wdowiaka, ale przy dobitce Bartosza Nowaka był już bezradny. W pierwszej połowie szansę na podwyższenie wyniku meczu miał Zoran Arsenić. Jego strzał głową obronił jednak golkiper Lechii.
Częstochowianie lepiej nie mogli rozpocząć drugiej części spotkania. W 47. minucie po stałym fragmencie gry Mateusz Wdowiak wpakował piłkę do siatki z bliskiej odległości. Raków nie zwalniał tempa i szukał kolejnych trafień. Próbowali jeszcze Bartosz Nowak i Vladislavs Gutkovskis. Pod koniec spotkania piłkę w bramce Rakowa umieścił Łukasz Zwoliński, ale był na pozycji spalonej. Więcej goli już nie padło i Raków odniósł kolejne zwycięstwo.
Po 13. kolejkach PKO BP Ekstraklasy częstochowianie mają w tabeli 29 punktów i o 5 „oczek” wyprzedzają drugą Wisłę Płock i trzecią Legię Warszawa.
Kolejne spotkanie Raków rozegra już we wtorek, 18 października. W ramach 1/16 Fortuna Pucharu Polski zmierzy się na wyjeździe z Zagłębiem Sosnowiec.
Źródło: własne, www.rakow.com