Częstochowianie przystąpią do tego spotkania po wyszarpanym zwycięstwie na wyjeździe z outsiderem rozgrywek Lechią Gdańsk.
– Spokojnie przygotowujemy się do kolejnego spotkania. Jestem bardzo zadowolony z postawy drużyny w ostatnim meczu, bo wyjść zwycięsko z pojedynku, w którym przegrywa się do 87 minuty, to jest sztuka. To bardzo ważne w tym momencie, w którym jesteśmy. W obliczu przebudowy drużyny zespół pokazał, że nie tylko ma wiarę charakter walki do końca, ale też wiem, co ma robić. Zachowała spokój, wygraliśmy wyjazdowy mecz, co w ekstraklasie nie jest proste – mówił na konferencji przedmeczowej trener Rakowa Marek Papszun. – Co prawda w tej chwili punktujemy głównie na wyjazdach, ale wierzę, że w nadchodzącym domowym spotkaniu przy wsparciu publiczności zdobędziemy u siebie wreszcie trzy punkty. Oczywiście przeciwnik jest wymagający, pod wodzą trenera Vukovicia mocno się rozwinął. My wykorzystujemy każdy dzień na pracę, rozwój zawodników i drużyny. Jestem przekonany, że z czasem będziemy szli do przodu i zachowamy skuteczność punktową.
Po sześciu kolejkach Piast Gliwice podobnie jak Raków ma na swoim koncie 11 punktów. W ostatnim spotkaniu gliwiczanie wygrali u siebie 1:0 z Zagłębiem Lubin. Podopieczni Aleksandara Vukovicia mają też na swoim koncie wyjazdowe zwycięstwo z Legią Warszawa.
Przypomnijmy, że w ubiegłym sezonie w rundzie jesiennej częstochowianie przegrali z Piastem na wyjeździe 1:2, a w rewanżu pokonali gliwiczan 3:1.
Początek piątkowego spotkania o godz. 18.
Źródło: www.rakow.com