Częstochowianie będą zdecydowanym faworytem sobotniego pojedynku. Drużyna Marka Papszuna po 13. kolejkach z dorobkiem 29 punktów lideruje PKO BP Ekstraklasie. Do meczu z Koroną przystąpi po awansie do 1/8 Fortuna Pucharu Polski.
– Po pucharowych emocjach wracamy do ligowych rozgrywek z dobrą energią i atmosferą, bo wygraliśmy kolejny mecz i będziemy chcieli kontynuować tę passę – zapowiada Marek Papszun, trener Rakowa. – Gramy u siebie i wierzymy, że zagramy dobre spotkanie i przy wsparciu kibiców oczywiście zwycięskie. Kolejni zawodnicy, którzy wrócili, są w niezłej dyspozycji, co jest też pozytywne.
Kielczanie dość boleśnie odczuwają powrót do ekstraklasy. Korona ma na swoim koncie zaledwie 13 punktów i znajduje się w strefie spadkowej. Sobotni rywali Rakowa wygrał jak dotąd tylko trzy spotkania, tyle samo zremisował i doznał siedmiu porażek.
Mecz przy Limanowskiego rozpocznie się o godz. 20.
Źródło: własne, www.rakow.com