Dla częstochowian, którzy w nadchodzącym sezonie zagrają w Nice I lidze, był to bardzo cenny sprawdzian. Mieli bowiem okazję zmierzyć się na tle drużyny występującej w T-Mobile Ekstraklasie.
Pierwsza bramka w sparingu padła już w 10. minucie i co ciekawe nie zdobyła jej Termalica a Raków. Z prawej strony boiska Lukas Duriska zagrał do Adama Czerkasa, a ten otworzył wynik meczu. Zaledwie sześć minut później częstochowianie prowadzili już 2:0. Tym razem Piotr Malinowski podał z lewej strony do Tomasza Wróbla, a ten pokonał golkipera gospodarzy. Zespół z Niecieczy odpowiedział w 36. minucie. kiedy po zamieszaniu w polu karnym RKS-u Jakub Wróbel umieścił piłkę w siatce.
Na drugą połowę trener Marek Papszun wystawił nową jedenastkę, w której znalazło się czterech zawodników testowanych, w tym Aghvan Papikyan z GKS-u Bełchatów. Gospodarze chcieli szybko odrobić straty, ale obrońcy Rakowa byli czujni. W 63. minucie Termalica miała rzut karny, ale Mateusz Kos nie dał się pokonać. Wynik spotkania nie uległ już zmianie.
Kolejnym rywalem częstochowian będzie Wisła Kraków.
Termalica Bruk-Bet Nieciecza – RKS Raków Częstochowa 1:2 (1:2)
Raków: I połowa: Lis (39′ Kos) – Duriska, Petrasek, Niewulis, Figiel, Łabojko, Malinowski, Oziębała, Wróbel, Mizgała, Czerkas (32′ Embalo); II połowa: Kos (71′ zaw. testowany 5) – Sołowiej, Góra, Mesjasz, zaw. testowany 1, Wójcik, zaw. testowany 2, Tomalski, zaw. testowany 3, Embalo (60′ Piceluk), zaw. testowany 4 (78′ zaw testowany 6).
Źródło: własne, www.rksrakow.pl