W ostatniej kolejce częstochowianie przełamali passę siedmiu meczów bez zwycięstwa i pokonali na wyjeździe 2:1 Błękitnych Stargard Szczeciński. Dzięki temu zbliżyli się na odległość pięciu punktów do czwartej w tabeli Wisły Puławy, która przegrała w Tarnobrzegu z Siarką. W sobotę będą mieli okazję do zniwelowania tej straty do dwóch „oczek”. Pod warunkiem, że poradzą sobie z Gryfem, a puławianie nie sprostają u siebie liderowi tabeli Stali Mielec.
Raków będzie faworytem meczu z drużyną z Wejherowa, która ma obecnie w tabeli 28 punktów i zajmuje 17. pozycję. Wszystko wskazuje na to, że Gryf nie utrzyma się w II lidze, ponieważ ma za dużą stratę do miejsca gwarantującego pozostanie na tym poziomie rozgrywek.
W rundzie jesiennej częstochowianie pokonali rywali w Wejherowie 3:1. Bramki dla Rakowa zdobywali wówczas Wojciech Okińczyc, Damian Warchoł i Piotr Malinowski.
Początek rewanżu o godz. 17.
Źródło: własne