Częstochowianie są obecnie wiceliderem tabeli i mają na swoim koncie 54 punkty, tyle samo, co prowadzące w stawce Zagłębie Sosnowiec. Oba zespoły mogą sobie zagwarantować awans do I ligi, bez względu na wyniki pozostałych drużyn. Wystarczy, że wygrają dwa ostatnie spotkania. Przy korzystnym układzie meczów i zwycięstwo Rakowa z Nadwiślanem, częstochowianie mogliby już w niedzielę cieszyć się z awansu. Obecnie szanse na zaplecze ekstraklasy ma aż siedem zespołów II ligi. Różnica między liderem tabeli a zajmującymi siódmą pozycję Błękitnymi Stargard Szczeciński wynosi zaledwie dwa punkty.
Drużyna Radosława Mroczkowskiego nie może jednak oglądać się na inne zespoły, tylko patrzeć przed siebie i skupić się na najbliższym rywalu.
W niedzielę częstochowscy piłkarze rozegrają ostatni w tym sezonie ligowy mecz przed własną publicznością. Rywalem Rakowa będzie drużyna, która zajmuje 10. miejsce w tabeli. Ekipa Adama Noconia jest pewna utrzymania w II lidze. Nie znaczy to jednak, że „czerwono-niebieskich” czeka łatwy pojedynek. W ostatniej kolejce Nadwiślan pokonał 4:1 Limanovię Limanowa i na pewno będzie chciał z dobrej strony zaprezentować się w Częstochowie.
W pierwszym w tym sezonie pojedynku Rakowa z Nadwiślanem lepsi byli częstochowianie, którzy pokonali rywali na wyjeździe 2:1. Bramki dla naszej drużyny zdobywali Dariusz Pawlusiński i Przemysław Mońka.
Rewanż rozpocznie się o godz. 16.
Źródło: własne, www.rksrakow.pl