W sobotę częstochowianie z pewnością będą chcieli wyrównać rachunki z drużyną prowadzoną przez Artura Skowronka. Przypomnijmy że w przedostatniej kolejce rundy zasadniczej Raków w dramatycznych okolicznościach przegrał na wyjeździe z Wisłą Kraków 2:3 i stracił kompletnie szanse na awans do grupy mistrzowskiej. Zwycięsko bramkę dla gospodarzy zdobył w 88. minucie Vukan Savicević.
– …Wydaje mi się, że gra w grupie spadkowej może nam pomóc w kontekście przyszłego sezonu. Ciężko rywalizowało nam się z zespołami z dolnej ósemki. Liczę na to, że nauczymy się grać przeciwko takim rywalom, co zaprocentuje w następnym sezonie – przyznał na łamach oficjalnej strony Rakowa napastnik drużyny Sebastian Musiolik.
Po 30. kolejkach drużyna Marka Papszuna z dorobkiem 41 punktów zajmuje 10. miejsce w PKO Ekstraklasie. W ostatnim meczu tej rundy pokonali w Bełchatowie 2:1 Zagłębie Lubin. Wiślacy zakończyli z kolei rundę zasadniczą na 13. pozycji z 35 „oczkami”. Na zakończenie rundy zasadniczej bezbramkowo zremisowali z Arką Gdynia.
Sobotni mecz Rakowa z Wisłą odbędzie się już z udziałem publiczności. Kibice wyłącznie drużyny gospodarzy będą mogli zapełnić 25 proc. pojemności stadionu.
Spotkanie rozpocznie się o godz. 20.
Źródło: własne