Częstochowianie musieli radzić sobie w tym spotkaniu bez kontuzjowanych Błażeja Cyferta, Petera Hofericy i Adama Waszkiewicza. Sztab szkoleniowy Rakowa nie mógł skorzystać także z Wojciecha Okińczyca, który rozchorował się w ostatnich dniach.
Mimo osłabienia gospodarze od pierwszych minutach zaatakowali bramkę wicelidera z Puław. W 6. minucie meczu po rzucie rożnym piłka trafiła do Adriana Klepczyńskiego, który pokonał bramkarza gości. Pięć minut później Dawid Kamiński podał do Rafała Figla, który precyzyjnym strzałem przy słupku dał częstochowian drugiego gola. Gospodarze mieli jeszcze kilka dogodnych sytuacji, ale wynik nie zmienił się już do przerwy.
Po zmianie stron częstochowianie nie byli już tak aktywni i goście wyczuli swoją szansę. Groźny strzał oddał Konrad Nowak, ale na szczęście skutecznie interweniował Maciej Mielcarz. Puławianie zdobyli kontraktowego gola w 74. minucie. Na listę strzelców wpisał się Bartosz Tetych, który wykorzystał zamieszanie w polu karnym częstochowian. Wisła próbowała doprowadzić do remisu, ale wynik spotkania nie uległ już zmianie.
RKS Raków – Wisła Puławy 2:1 (2:0)
Raków: Mielcarz – Góra, Klepczyński, Radler, Rogala, Kamiński, Kmieć, Figiel (80′ Bronisławski), Carlinhos, Malinowski (76′ Sabiłło), Warchoł (61′ Mizgała)
Wisła: Sobczak (38′ Penkovets) – Turzyniecki, Gusocenka, Pelach, Budzyński, Głaz (58′ Słotwiński), Maksymiuk, Szczotka, Kalita (66′ Tetych), Pożak (58′ Olszak), Nowak
Źródło: własne, www.rksrakow.pl