Dla świeżo upieczonych mistrzów Polski sobotnie spotkanie nie będzie miało już większego znaczenia. Trener Rakowa Marek Papszun zapowiada jednak, że drużyna chce zakończyć sezon z klasą.
– Nasza łódka płynie do brzegu. Ja wysiadam, ale Raków płynie dalej, dlatego cieszę się ostatnimi momentami z drużyną. Fajny czas, ale przed nami ostatni mecz i chcielibyśmy go wygrać, zagrać na swoim, wysokim poziomie, tak jak często było przy Limanowskiego – mówi szkoleniowiec Rakowa. – Nie tylko ja odchodzę, ale też niektórzy zawodnicy. Dlatego będziemy chcieli się godnie pożegnać z Częstochową, Rakowem, kibicami. Wiemy, że to najważniejsze za nami, ale z chcielibyśmy zakończyć ten sezon z klasą.
Sobotni rywal Rakowa z dorobkiem 44 punktów zajmuje 9. miejsce w tabeli i ma jeszcze szansę na poprawienie tej lokaty.
Przypomnijmy, że w rundzie jesiennej Raków pokonał Zagłębie 2:1 po bramkach Deiana Sorescu i Stratosa Svarnasa.
Rewanż rozpocznie się o godz. 17.30.
Źródło: własne, www.rakow.com