Każdy kolejny mecz przybliża podopiecznych Marka Papszuna do awansu do ekstraklasy. Niektórzy już gratulują tego częstochowianom, bo trudno wyobrazić sobie, aby mogli zaprzepaścić taką szansę. Tym bardziej, że w lidze wygrywają mecz za meczem, a ostatnio wyeliminowali Legię Warszawa z Pucharu Polski.
Sobotni mecz ze Stomilem wcale nie musi być łatwy dla Rakowa. Olsztynianie z dorobkiem 26 punktów znajduje się tuż nad strefą spadkową i każdy punkt jest dla nich na wagę złota. O ich determinacji świadczy choćby fakt, że w tym roku nie przegrali jeszcze meczu. Na trzy rozegrane spotkania odnieśli dwa zwycięstwa z GKS-em Tychy i Wigrami Suwałki, a także bezbramkowo zremisowali z Sandecją Nowy Sącz.
W bezpośrednim pojedynku Rakowa ze Stomilem w rundzie jesiennej po dwóch golach Szymona Lewickiego górą byli częstochowianie.
Rewanż rozpocznie się o godz. 15.
Źródło: własne
 
			         
												 
															 
								 
								 
								