Drugoligowiec postawił twarde warunki obrońcy Pucharu Polski. Od początku spotkania nie brakował zaciętej walki, głównie w środku boiska. Pierwsza bramka padła w 13. minucie. Mateusz Wdowiak wykorzystał precyzyjne podanie Iwo Kaczmarskiego i w sytuacji sam na sam pokonał Wiktora Kaczorowskiego. W dalszej części spotkania obie drużyny miały swoje okazje. Gdy wydawało się, że więcej bramek już nie padnie, dośrodkowanie Iviego Lopeza wykorzystał Andrzej Niewulis i było 2:0 dla Rakowa.
Po wznowieniu gry Stal Rzeszów nie zamierzała poddać się bez walki. W 47. minucie kontaktowego gola zdobył Dominik Marczuk, a trzy minuty później rzut karny na bramkę zamienił Piotr Głowacki. Po tych dwóch ciosach trener Marek Papszun zdecydował się na dwie zmiany. Na boisku pojawili się Daniel Szelągowski i Walerian Gwilia.
W 69. minucie świetną okazję mieli gospodarze. Na szczęście Damian Michalik z bliskiej odległości uderzył bardzo niecelnie. Częstochowianie przez pewien czas nie potrafili złamać defensywy rzeszowian. Dopiero w 84. minucie Lopez strzałem z rzutu wolnego pokonał bramkarza Stali. Jeszcze w doliczonym czasie gry na 4:2 podwyższył Vladislavs Gutkovskis.
Stal Rzeszów – Raków Częstochowa 2:4 (0:2)
Raków: Trelowski, Niewulis, Tudor, Papanikolaou, Sapała, Kaczmarski (59′ Szelągowski), Udovičić (46′ Kun – 75′ Długosz), Wdowiak, Ivi, Sturgeon (59′ Gwilia), Guedes (70′ Gutkovskis)
Źródło: www.rakow.com