Dla częstochowskiego Rakowa sobotni mecz przy Limanowskiego nie będzie miał większego znaczenia. Drużyna Dawida Szwargi nie ma już szans na podium, a tym samym na grę w europejskich pucharach. Z kolei Śląsk Wrocław ma identyczną ilość punktów, co lider Jagiellonia Białystok, a to oznacza, że ostatnia kolejka zdecyduje, która z drużyn wzniesie trofeum za zdobycie mistrzostwa Polski.
Mimo że dla Rakowa mecz z ekipą Jacka Magiera to spotkanie z gatunku tych o przysłowiową pietruszkę, szkoleniowiec „czerwono-niebieskich” zapowiada walkę o zwycięstwo.
– Chcemy ten sezon zakończyć najlepiej jak to możliwe, czyli zwycięstwem – mówi Dawid Szwarga. – Oczywiście taki wynik nie da nam finalnie tego, czego oczekiwaliśmy po tej rundzie i sezonie, a więc udziału w europejskich pucharach. Jednak satysfakcja po wygranym spotkaniu jest znacznie lepsza niż po porażce. Ważne jest dla nas to, aby zagrać ostatni mecz odważnie, z pasją, zaangażowaniem, dla naszych kibiców. Nasz rywal ma jasno sprecyzowany sposób gry. To drużyna, która gra bezpośrednio, dużo w przestrzeń, ma groźne stałe fragmenty oraz indywidualności – Erika Expósito czy Nahuela Leivę. Najważniejsze dla nas jest to, żeby do samego końca pracować na dobrym poziomie, pokazać na boisku ambicję, zaangażowanie i zakończyć ten sezon zwycięstwem.
Przypomnijmy, że w rundzie jesiennej Raków zremisował ze Śląskiem 1:1.
Rewanżowe spotkanie rozpocznie się o godz. 17.30.
Źródło: własne, www.rakow.com