Strona główna Archiwum 2011 - 2013 Raggamufin po Polsku – wywiad z Pablopavo
Pablopavo to polski wokalista reggae i raggamuffin. Jest jednym z pierwszych wokalistów śpiewających raggamuffin po polsku. Popularność zyskał współpracując z zespołem Vavamuffin. W Częstochowie wystąpił podczas Nocy Kulturalnej. Dziennikarze Gazety Internetowej wCzęstochowie.pl rozmawiają z artystą o albumie, scenie muzycznej oraz planach na wakacje.

Klementyna Zjawiona: Na waszej nowej płycie pojawiają się instrumenty, których wcześniej nie używaliście. Skąd pomysł na takie aranżacje?
Pablopavo: Graliśmy o wiele bardziej zespołowo, niż przy pierwszym albumie. Przy drugiej płycie było to bardziej kolektywne. Improwizowaliśmy na próbach i stąd właśnie wypłynął pomysł, żeby dograć sekcje dęte. Pomysły wychodziły z różnych stron. Jeżeli wszyscy stwierdzaliśmy, że jakiś jest dobry, to dzwoniliśmy po przyjaciołach muzykach, żeby przyszli i te instrumenty dograli… Nie było jakiegoś planu na to, że teraz będziemy robić coś innego. Tak po prostu wyszło w trakcie pracy. Czasem zaczynasz rozumieć, że muzyka to nie koniecznie wyzwanie. To też emocja, która niekiedy jest ważniejsza od nadmiaru aranżacji. Prosta, ale nie prostacka, myśl wyrażona w tekście czy muzyce, jest silniejsza od przearanżowanych utworów. Zawsze lepiej dać o jeden instrument za mało, niż jeden instrument za dużo. Nie lubię takiej muzyki, która jest pretensjonalna. Dodaje się skrzypce, tylko po to, żeby te skrzypce były, ale nie ma na to pomysłu.

KZ: Szczególną uwagę przykuwają teksty na waszym najnowszym albumie, które są na bardzo wysokim, literackim poziomie. Jak wyglądała praca nad tekstami do nowej płyty?
Pablopavo: Mnie jest trudno o tym mówić, bo ja piszę bardzo różne teksty. Takie piosenki jak np.: „Warzywniak”, to są utwory, które powstały w pięć minut. Czasem się zdarza taka wena, że po prostu siadasz i piszesz. Jeżeli czuję, że coś mi nie idzie w pisaniu, to odkładam to. Potem najwyżej wracam do tego za jakiś czas. Lubię czuć taką lekkość w pisaniu. Jest to wtedy szczere. Potem są oczywiście jakieś poprawki i to nawet często podczas nagrywania. Tekst jest już napisany, a muzyka wymaga, żeby coś minimalnie skrócić, czasem coś wydłużyć. Staram się pisać tak dobrze jak umiem, ale też tak, że sam chciałbym takich tekstów posłuchać. Nie mam założenia, żeby było to bardziej literacko, albo mniej literacko. Tak to odbiera krytyka.

KZ: Na waszej nowej płycie pojawili się goście. Macie zamiar zaprosić ich na swoje koncerty?
Pablopavo: Zapraszamy na tyle na ile się da. Z reguły są to zapracowani ludzie. Większość z nich to warszawiacy, więc jeżeli gramy koncert w stolicy, to na pewno pojawią się goście. Na
koncert do Częstochowy trudno było kogoś zaprosić, bo każdy ma jakieś swoje zobowiązania. W miarę możliwości staramy się robić to jak najczęściej.

KZ: Jak oceniasz polską scenę reggową?
Pablopavo: Wydaję mi się, że jest przesilenie. Albo będzie lepiej, albo to się zapadnie. Pojawiło się bardzo dużo nowych zespołów, co niekoniecznie przekłada się na frekwencję na
koncertach. Sam chodzę na imprezy i widzę, że nie jest tak różowo, jak było trzy lata temu. Siedzę w tej muzyce już dosyć długo. Raz jest lepiej, raz jest gorzej.

KZ: Kamil Bednarek w programie „Mam talent” wywołał niemałą burzę zainteresowania wokół własnej osoby. Co sądzisz na ten temat?
Pablopavo: Obserwuję to spokojnie. Po pierwsze, znam Kamila dłużej niż większość ludzi w Polsce. Mało osób o tym wie, że jego zespól od trzech lat grał. To nie jest kapela, która
powstała na potrzebę tego programu. Szał jest ogromny, bo siła mediów jest bardzo duża. W środowisku reggowym na pewno wiele osób czuje do niego zawiść. Są zespoły, które grają
dziesięć lat i dopiero zaczynają budować swoją pozycję. Nagle przychodzi młody chłopak, który dzięki programowi telewizyjnemu dostaje wielką popularność. Uważam, że Kamil, który jest bardzo młody, ma wiele talentów. Dostał szansę, żeby zaistnieć gdzieś naprawdę mocno. Wszystko zależy w jaką stronę pójdzie. Znam go trochę i mam nadzieję, że wszystko co najlepsze jest dopiero przed nim.

KZ: Jakie macie plany na wakacje?
Pablopavo: Wakacje dla muzyków, w przeciwieństwie do zwykłych zjadaczy chleba, to okres bardzo pracowity. Od maja do września siedzimy w intensywnej pracy.

KZ: Dziękuję za rozmowę.

Patronat medialny nad Nocą Kulturalną sprawuje Gazeta Internetowa wCzestochowie.pl.

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl