– Organy państwowe nie widzą przeszkód, żeby ta inwestycja powstała – twierdzi Sebastian Trzeszkowski, radny SLD. – My widzimy, dlatego prezydent Częstochowy wystąpił o decyzję środowiskową. Reakcja inwestora była taka, że zaskarżył ją do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
Radni SLD powołują się na dwie opinie w tej sprawie wydane przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej Wód Polskich w Poznaniu oraz Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Katowicach. W obu przypadkach są one korzystne dla inwestora.
„Mając na względzie charakter i skalę oddziaływania, zastosowane rozwiązania i technologie oraz przy założeniu realizacji określonych w sentencji warunków stwierdza się brak możliwości znaczącego oddziaływania na pozostające w zasięgu oddziaływania jednolite części wód i nie stwierdza się negatywnego oddziaływania przedmiotowego przedsięwzięcia, na realizację celów środowiskowych…” – czytamy w opinii wydanej przez RZGW w Poznaniu.
Podobnie do sprawy odnosi się Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach. „Biorąc pod uwagę rodzaj i charakterystykę przedsięwzięcia, usytuowanie poza terenami wymagającymi specjalnej ochrony, przewidywany rodzaj i skalę oddziaływania w tym krótkotrwałość występowania znaczących uciążliwości, wyrażam opinię o braku konieczności przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko oraz sporządzenia raportu o oddziaływaniu na środowisko…” – czytamy i dalej: „…można stwierdzić, że że oddziaływanie planowanej inwestycji pod względem emisji hałasu nie będzie miało niekorzystnego wpływu na zdrowie i życie ludzi…”.
– RDOŚ nie zakłada wzrostu hałasu jak i większego ruchu pojazdów ciężarowych na tym terenie. A przecież w skali roku trzeba będzie przewieźć 100 tysięcy odpadów – zauważa Łukasz Kot, wiceprzewodniczący Rady Miasta Częstochowy. – Jak radni jesteśmy zaniepokojeni, że państwowe instytucje, które są powołane do tego, żeby dbać o życie i zdrowie mieszkańców, zlekceważyły ten problem. Najbardziej boli nas to, że ani Wody Polskie, ani RDOŚ nie przyjrzały się tej inwestycji. Wydały decyzje w ciągu zaledwie czterech tygodni.
Radna Ewa Lewandowska podkreśla, że inwestycja planowana jest w odległości zaledwie dwóch kilometrów od centrum miasta i 300 metrów od zabudowań. – Jako radni SLD nie wyrażamy zgody, aby dwa kilometry od centrum miasta i 300 metrów od zabudowań powstała inwestycja, która zagrażałaby zdrowiu mieszkańców Częstochowy. Są osoby, które wybudowały tam swoje domy, mają ogrody. Owszem, taki proces przetwarzania odpadów jest potrzebny, ale nie w tym miejscu.
Radni SLD wysłali w czwartek, 20 lutego pismo do instytucji państwowych,w którym domagają się wyjaśnień i ponownego przeanalizowania tej sprawy.
Źródło: własne