– Zastanawiające jest to, że Polski Związek Motorowy zwleka z wydaniem decyzji w naszej sprawie. Bo jeszcze w ubiegłym tygodniu wydawało się, że na 99 proc. nie otrzymamy licencji – twierdzi Michał Świącik, prezes Stowarzyszenia CKM Włókniarz. – Być może nasza propozycja jest brana pod uwagę przez PZMot. Jeśli zostanie rozpatrzona pozytywnie, będziemy gotowi do ligowych rozgrywek, choć czas działa na naszą niekorzyść.
Świącik zaznacza jednak, że klub musi został zwolniony z obowiązku pokrycia części zaległości finansowych względem zawodników spółki.
Przypomnijmy, że Stowarzyszenie CKM Włókniarz wystąpiło z wnioskiem do Polskiego Związku Motorowego o dopuszczenie do drugoligowych rozgrywek z sześcioma minusowymi punktami meczowymi, brakiem prawa awansu do Nice Polskiej Ligi Żużlowej. Klub zobowiązuje się również do tego, że będzie startował wyłącznie własnymi wychowankami.
Tymczasem na torze przy ul. Olsztyńskiej rozpoczęły się już pierwsze prace, które mają doprowadzić obiekt do używalności. – Zaczęliśmy remontować i konserwować bandę drewnianą – mówi Świącik. – Warunkiem, jaki musimy spełnić, aby tor otrzymał licencję, są dmuchane bandy.
Władze stowarzyszenia liczą na to, że w zakupie band pomoże finansowo miasto. W grę wchodzi również ich wydzierżawienie od spółki CKM Włókniarz.
Świącik zapewnia też, że na torze przy ul. Olsztyńskiej odbędzie się Memoriał Bronisława Idzikowskiego i Marka Czernego. Ma odbyć się on w kwietniu. – Chcemy zaprosić na memoriał wszystkich zawodników, którzy mieli reprezentować Włókniarza w sezonie 2015. Wiem, że kwiecień im pasuje – informuje Świącik.
Źródło: własne