To już czwarte eko-serce, które stanęło z inicjatywy Stowarzyszenia Wspólnie dla Częstochowy. – Każda częstochowianka i częstochowianin mogą włączyć się do akcji zbierając plastikowe nakrętki, wrzucając je do serca specjalnymi otworami, a my przeznaczymy je na cele charytatywne. Cieszymy się, że akcja nadal cieszy się dużym zainteresowaniem, dzięki temu z jednej strony wspieramy działania ekologiczne, z drugiej pomagamy tym, którzy tej pomocy potrzebują – mówili członkowie Stowarzyszenia Wspólnie dla Częstochowy.
Tym razem zbiórka będzie prowadzona dla Zosi Biecek. – Zosia ma 6 lat, urodziła się z bardzo rzadką wadą obustronnego braku kości strzałkowych. Koszt całej operacji, która musi odbyć się na Florydzie, to 1 milion 200 tys. złotych. Do tej pory uzbieraliśmy zaledwie dwadzieścia procent tej kwoty, a nie wiemy, ile mamy czasu, bo żaden lekarz nie jest w stanie nam tego określić – powiedział Jakub, tata Zosi.
Miejsce zbiórki nakrętek to ciąg komunikacyjny od skrzyżowania z ul. Jagiellońską do apteki w C.H. Jagiellończycy. – Wszelkie tego typu akcje są przez nas mile widziane. Myślę, że wspólnie z mieszkańcami damy radę pomóc – mówił prezes Stowarzyszenia Handlowcy Jagiellończycy Artur Siwczak.
Pierwsza zbiórka rozpoczęła się od pomocy dla 11-letniego Michałka, u którego zdiagnozowano autyzm wczesnodziecięcy. Udało się zebrać wtedy ponad tonę nakrętek. Kolejnym celem była zbiórka dla Tomasza Grzelińskiego, który choruje na stwardnienie rozsiane. W ostatnim czasie eko – serce pomagało również Agatce Kuberskiej.
Zosi Biecek można również pomóc wpłacając pieniądze tutaj.
Źródło: Stowarzyszenie Wspólnie dla Częstochowy