68-letnia mieszkanka powiatu kłobuckiego od lat była maltretowana przez syna-recydywistę. Za znęcanie się nad matką spędził już w więzieniu przeszło rok.
W ostatnim czasie kobieta była zastraszana przez syna do takiego stopnia, że że siedziała zamknięta w domu, nie odbierała telefonu i nie zgłaszała się na komendę mimo kilkukrotnych wezwań – informuje mł. asp. Marta Ladowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kłobucku. – Kiedy w zeszłym tygodniu policjantom udało się do niej dotrzeć, okazało się, że nie wychodziła z domu ze strachu przed synem. Mężczyzna wszczynał awantury, niszczył wyposażenie domu, bił ją, szarpał, kopał i groził śmiercią.
Podczas wizyty u 68-latki stróże prawa zauważyli, że ma ona zasinienie i opuchliznę na nosie i pod okiem, a na rekach rany cięte. Policjanci ustalili, że w trakcie kolejnej awantury syn uderzył ją pięścią w twarz i zaatakował nożem. Ze strachu przed nim kobieta nikomu o tym nie mówiła, a rany na rękach opatrywała sobie sama w domu. Śledczy zapewnili jej pomoc i opiekę medyczną. Tego samego dnia domowy oprawca został zatrzymany. Na wniosek kłobuckich śledczych i częstochowskiego prokuratora trafił na najbliższe dwa miesiące do aresztu.
Źródło: KPP Kłobuck