81
Inspektorzy umówili się z przedsiębiorcą 4 lutego na kontrolę. Właściciel firmy nie dostarczył jednak dokumentów. Sytuacja powtórzyła się 6, 14 i 21 lutego. W końcu pracownicy PIP zgłosili sprawę do sądu. – Mężczyzna twierdził, że nie udostępnił dokumentów, bo za każdym razem ktoś inny nimi dysponował – informuje Romuald Basiński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. – Prokuratura nie dała temu wiary.
Przedsiębiorcy grozi teraz do 3 lat więzienia.