– Wątpliwości naszych urzędników wzbudziły trzy faktury na ok. 16 tys. zł, które po zakończeniu rocznego okresu działalności, złożył Speedway Fan Club – mówi Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Częstochowy. – Po weryfikacji faktur urząd złożył zawiadomienie do prokuratury.
Chodzi o numer NIP, adres i nazwę firmy, od której stowarzyszenie kupiło części do rowerów. Okazuje się, że firma, która widniała na fakturach, nie istnieje.
Jak informuje Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, pierwszymi osobami przesłuchanymi w tej sprawie będzie zastępca prezydenta Częstochowy, bądź naczelni Wydziału Kultury, Promocji i Sportu Aleksander Wierny, który złożył zawiadomienie. – Jest ono dość lakoniczne. Dołączono do niego plik dokumentów – dodaje prokurator Ozimek. – W postępowaniu sprawdzającym najpierw przesłuchamy osoby, które złożyły doniesienie.
Prokuratura ma czas do 21 kwietnia na zbadanie sprawy i ewentualnie wszczęcie postępowania.
Speedway Fan Club otrzymuje od miasta dotacje m.in. na szkolenie dzieci i młodzieży.Próbowaliśmy się skontaktować w tej sprawie z prezesem stowarzyszenia Januszem Dankiem, ale nie odbierał od nas telefonu.
O postępach w sprawie będziemy informować na bieżąco.
Źródło: własne