– Śledztwo prowadzone jest w kierunku prawidłowości zorganizowanej wycieczki. Prokuratura sprawdzi czy mężczyzna przebywał w jaskini w większej grupie, kto zorganizował wyprawę i jaki sprzęt był do dyspozycji – informuje Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. – Sprawę badamy też w szerszym zakresie. Musimy przyjrzeć się czy wejścia do jaskiń są tak skonstruowane, aby umożliwiały prawidłowe przeprowadzenie akcji ratowniczej.
Przypomnijmy: Do tragicznego wypadku doszło w sobotę, 26 kwietnia w gminie Niegowa. Jaskinia Wierna jest na co dzień zamknięta dla grotołazów, ale w miniony weekend była jednak okazja do jej zwiedzania. Wśród grupy zwiedzających znalazł się 30-letni speleolog z Łodzi.
Według wstępnych ustaleń policji, około 150 metrów od wejścia mężczyzna oderwał się ze stropu i spadł na niego głaz o wadze prawie 1,5 tony.
Akcja ratownicza trwała kilkanaście godzin. Do podnoszenia głazu wykorzystano specjalistyczny sprzęt. Ciało grotołaza zostało wydobyte w niedzielę, 27 kwietnia o godz. 8. W działaniach uczestniczyli ratownicy z Grupy Jurajskiej GOPR, ratownicy górniczy oraz strażacy. Myszkowscy policjanci zabezpieczali miejsce wypadku.
Źródło: własne