Częstochowski magistrat poinformował, że 22 kwietnia z adresu wybory2020@poczta-polska.pl wpłynęła korespondencja z poleceniem udostępnienia bazy wyborców zawierającą dane osobowe mieszkanek i mieszkańców Częstochowy. Chodzi o forsowane przez PiS głosowanie korespondencyjne w wyborach prezydenckich.
– Korespondencja ta jest obarczona licznymi brakami i nie została skierowana w postaci dokumentu doręczanego środkami komunikacji elektronicznej (w rozumieniu przepisów ustawy o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne) – pisze w oświadczeniu Krzysztof Matyjaszczyk. – Wniosek nie został wysłany poprzez skrzynkę podawczą Elektronicznej Platformy Usług Administracji Publicznej ePUAP. Nie został też podpisany podpisem elektronicznym przez osobę upoważnioną do reprezentowania nadawcy, czyli – jak rozumiemy – operatora pocztowego wyznaczonego do pozyskania spisu wyborców. Korespondencja nie zawiera również adresu skrytki e-PUAP, na który spodziewana przesyłka zwrotna z Urzędu Miasta Częstochowy miałaby trafić. Ponadto do wniosku nie została dołączona kopia rozstrzygnięcia organu administracji rządowej o nałożeniu na operatora pocztowego obowiązku, z którym wiąże się konieczność pozyskania danych ze spisu wyborców.
Prezydent Częstochowy twierdzi, że obecnie nie ma jasnej podstawy prawnej, na podstawie której można buy udostępnić takie dane Poczcie Polskiej. – Miasto jest strażnikiem danych wyborców z Częstochowy i nie udostępni tych danych, jeżeli nie będzie miało jasnej i jednoznacznej podstawy prawnej do realizacji takiego zadania. Władze samorządowe i wyborcy muszą mieć również pewność, że sposób oraz wymagana przez operatora pocztowego forma przekazania bazy zawierającej dane osobowe będzie zapewniać pełne bezpieczeństwo tych danych, a tym samym bezpieczeństwo mieszkanek i mieszkańców Częstochowy – czytamy w oświadczeniu.
Źródło: własne, UM Częstochowy