– Jerzy Kulej to wzór dla młodych sportowców, którzy rozpoczynają swoją karierę. Uważamy, że w interesie wszystkich częstochowian jest to, żeby ten wybitny pięściarz miał swój pomnik – przekonuje Paweł Poliszewski, przewodniczący komitetu budowy pomnika.
Inicjatorzy tego przedsięwzięcia zlecili wykonanie pomnika Jerzemu Kędziorze. Ma on przedstawiać pięściarza w stroju reprezentacyjnym z tamtego okresu, zadającego swój firmowy cios, czyli lewy sierpowy. Rzeźbiarz chciałby jednak, żeby pomnik był prawdziwym dziełem sztuki, a wszelkie wskazówki osób znających Jerzego Kuleja, choć cenne, są dość kłopotliwe.
– Syn Waldemara Kuleja zwrócił mi uwagę na charakterystyczny cios swojego ojca, czyli lewy krzyżowy i chciałby, żeby w pomniku został wyeksponowany – opowiada Kędziora. – To zaczęło komplikować całą sprawę, bo postać na pomnik powinna spełniać jak najwięcej kryteriów artystycznych. Z kolei według osób związanych ze sportem ma być rzeczywistym odwzorowaniem. Trzeba jednak pamiętać, że za 30 lat wielu ludzi nie będzie bezpośrednio pamiętało Jurka Kuleja. Dlatego, czy nie lepiej byłoby, gdyby pomnik przedstawiał legendę, a nie tylko namacalnego człowieka? – zastanawia się.
Rzeźbiarz wyliczył, że koszt odlanego z brązu pomnika wyniesie ok. 150 tys. zł. W tym celu powołane zostało Stowarzyszenie Pamięci Jerzego Kuleja „Satysfakcja”, na konto którego można wpłacać pieniądze (PKO BP 52 1020 1664 0000 3602 0570 4087, z dopiskiem „na pomnik Jerzego Kuleja”).
Komitet musi jeszcze uzyskać zgodę miejskich radnych na usytuowanie pomnika u zbiegu ul. Piłsudskiego z I Al. NMP. Pismo w tej sprawie złożone zostało w lutym tego roku. W planie jest także wydanie pamiątkowego kalendarza ze zdjęciami pięściarza. Do Urzędu Miasta wpłynął wniosek o grant na jego dofinansowanie.
Pomysł wybudowania pomnika Jerzego Kuleja od samego początku podobał się władzom miasta. – Jerzy Kulej przyjechał do Częstochowy, aby reaktywować tutaj boks. To też m.in. jego zasługa, że zaczęliśmy organizować w mieście gale bokserskie – twierdzi wiceprezydent Częstochowy Jarosław Marszałek. – To był przesympatyczny, bardzo miły człowiek, którego nie można było nie lubić. Wzbudzał pozytywne emocje, zawsze był z Częstochową. Bardzo dużo mu zawdzięczamy.
Jerzy Kulej był dwukrotnym mistrzem olimpijskim, komentatorem sportowym i posłem na Sejm IV kadencji. Przygodę ze sportem rozpoczął w Częstochowie w 1955 roku. W 1963 roku w Moskwie zdobył złoty medal w wadze lekkopółśredniej, a pierwszy złoty medal olimpijski rok później na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio. Mistrzem Europy został w 1965 roku, dwa lata później – wicemistrzem. Drugi złoty medal olimpijski wywalczył w Meksyku. W swoim dorobku miał ponad trzysta stoczonych walk, z czego większość wygranych. W 1995 roku odebrał Nagrodę im. Aleksandra Rekszy, a trzy lata później został uhonorowany Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
Źródło: własne