9
Śledczy ustalili, że w miniony piątek 46-letni listonosz z Częstochowy pobrał ponad 35 tys. zł i po południu nie wrócił już do miejsca pracy. Jak się okazało, podobną sumę wziął dzień wcześniej. Pieniądze nie dotarły jednak do adresatów. – Prawdopodobnie listonosz podrobił podpisy na przekazach pieniężnych, dlatego w czwartek sprawa nie wyszła jeszcze na jaw – tłumaczy mł. asp. Marta Ladowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie.
W wyniku działań listonosza poszkodowanych jest 40 osób. Mężczyzna obsługiwał wówczas rejon dzielnicy Gnaszyn. O kradzieży pieniędzy poinformowała częstochowską policję Poczta Polska.
Źródło: własne
Może Ciebie także zainteresować