Jak ustalili śledczy, 34-letni mieszkaniec woj. podlaskiego przyjechał do Częstochowy w poszukiwaniu pracy. Część czasu przepracował w jednej z częstochowskich firm. 28 listopada o godz. 17.30 wszedł na teren firmy przy ulicy Bór, skąd ukradł mercedesa. Samochodem udał się na krótką przejażdżkę po okolicy. W tym samym czasie właściciel auta powiadomił policjantów o kradzieży. Informacja zbiegła się z zatrzymaniem 34-letniego złodzieja, który sam oddał się w ręce policjantów. Jak się okazało, 34-letni mieszkaniec woj. podlaskiego był pijany. Miał 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Nie miał też prawa jazdy.
Mercedes wrócił do rąk właściciela, a 34-letni mężczyzna usłyszał zarzut krótkotrwałego użycia pojazdu, jazdy pod wpływem alkoholu oraz bez wymaganych dokumentów. Grozi mu do 5 lat więzienia.