W miniony weekend policjanci z Częstochowy otrzymali zgłoszenie o fiacie, którego kierowca doprowadził do kolizji z 2 osobówkami na ulicy Wręczyckiej, a następnie zbiegł z miejsca zdarzenia. Jak się później okazało, mężczyzna ruszył w niebezpieczny rajd ulicami Lisińca, gdy zauważył na drodze skodę, kierowaną przez jego byłą partnerkę. Zaczął wtedy gwałtownie przyspieszać i wyprzedzać innych, by dogonić pojazd i zajechać mu drogę.
W toku podjętych działań policjanci ustalili, że 29-letni mieszkaniec Częstochowy wsiadł za kierownicę fiata, pomimo obowiązującego go sądowego zakazu. Na domiar złego podróżował ze swoim 7-letnim dzieckiem i 30-letnią znajomą, z którą tego dnia pił alkohol.
Nieodpowiedzialny kierowca został zatrzymany przez częstochowskich stróżów prawa kilka godzin później w powiecie kłobuckim. W chwili zatrzymania miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
– Mężczyzna usłyszał prokuratorskie zarzuty: sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, złamania sądowego zakazu prowadzenia pojazdów i kierowania gróźb karalnych wobec kierującej skodą – informuje podkom. Sabina Chyra – Giereś, oficer prasowy KMP w Częstochowie.
Na wniosek prokuratora, decyzją sądu, 29-latek na 3 miesiące trafił do tymczasowego aresztu. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Źródło: KMP Częstochowa