29 sierpnia 2015 roku wieczorem Łukasz M. jechał audi A3 ulicą Kopalnianą w Częstochowie. Dojeżdżając do skrzyżowania z ulicą Lakową, zaczął gwałtownie hamować, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał do rowu i uderzył w betonowy słup. W wypadku 32-letni pasażer poniósł śmierć na miejscu, drugi odniósł obrażenia, które spowodowały u niego ciężkie kalectwo w postaci niedowładu nóg. Pozostali dwaj pasażerowie doznali stłuczeń oraz złamań kości.
Na podstawie opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego stwierdzono, że bezpośrednią i jedyną przyczyną wypadku było nieostrożne i niezgodne z obowiązującymi przepisami ruchu drogowego zachowanie Łukasza M. Ustalono również, że samochód kierowany przez oskarżonego poruszał się w terenie zabudowanym z prędkością około 102 km/h. Z opinii biegłego z zakresu toksykologi wynika, że w chwili zdarzenia Łukasz M. był pijany, gdyż w jego krwi stwierdzono 1,3 promila alkoholu.
– Przesłuchane w śledztwie osoby jadące samochodem zeznały, że nie pamiętają kto prowadził pojazd. Inni świadkowie zdarzenia wskazali jednak Łukasza M., jako kierowcę auta – informuje Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
W wypadku poważnych obrażeń doznał również sam sprawca i dlatego do lutego 2016 roku prokuratura nie mogła przeprowadzić z nim czynności procesowych. – Przesłuchany w charakterze podejrzanego Łukasz M. przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa i wyjaśnił, że 29 sierpnia 2015 roku przebywał na spotkaniu towarzyskim, w trakcie którego wypił trzy piwa. Po jego zakończeniu zabrał do samochodu osoby, które w nim uczestniczyły.
Prokurator zastosował wobec Łukasza M. środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 5 tys. zł i dozoru policji. Mężczyzna nie był w przeszłości karany. Grozi mu od roku do 12 lat więzienia.
Źródło: Prokuratura Okręgowa w Częstochowie