Spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze. Wynik meczu otworzył w 3. minucie Jesús Jiménez. Kilka minut później częstochowianie mogli doprowadzić do wyrównania. Leonardo Rocha główkował jednak wprost w ręce Miłosza Mleczki. W 14. minucie gola dla Rakowa zdobył Michael Ameyaw. Gospodarze ponownie mogli wyjść na prowadzenie cztery minuty później. Piłka po strzale głową Sergio Guerrero Romero z bliskiej odległości odbiła się jednak od poprzeczki. W 40. minucie goście wyprowadzili szybki kontratak, który minimalnie niecelnym uderzeniem Tomasz Pieńko.
Druga część spotkania rozpoczęła się od groźnej akcji Rakowa. Pod dośrodkowaniu Marko Bulata tuż obok słupka uderzał Rocha. W 68. minucie częstochowianie objęli prowadzenie. Po asyście Lamine’a Diaby-Fadiga piłkę do siatki skierował Bulat.
Sześć minut później Rocha wykorzystał kapitalne dośrodkowanie Iviego Lópeza i głową podwyższył wynik. W 81. minucie gospodarze zdobyli bramkę kontaktową. Na listę strzelców wpisał się Igor Strzałek. Więcej goli już nie padło i Raków wywiózł z Niecieczy trzy punkty.
Bruk-Bet Termalica – Raków Częstochowa 2:3 (1:1)
Raków: Trelowski – Konstantopoulos, Arsenić, Svarnas – Tudor (46, Jean Carlos), Amorim (84, Otieno) – Bulat, Repka (46, Baráth) – Ameyaw (46, Diaby-Fadiga), Pieńko (65, Ivi) – Rocha.
Bruk-Bet Termalica: Mleczko – Isik, Kopacz, Kasperkiewicz (46, Masoero) – Hilbrycht (65, Boboc), Wolski, Kubica, Ambrosiewicz (86, Jakubik) – Romero (56, Kurzawa), Jiménez, Fassbender (65, Strzałek).
Źródło: www.rakow.com